Viral Spoof – co to i jakie niesie ze sobą konsekwencje
Viral Spoof to jedna z podstawowych zasad prowadzenia działań w obszarze marketingu wirusowego. Pracownicy agencji reklamowych nie są w stanie przewidzieć w czyje ręce wpadnie ich viral. A skoro tworzenie filmików i ich przeróbka nie są już niczym, co wymagałoby szczególnych umiejętności to można się spodziewać, że wśród setek, tysięcy, a nierzadko milionów widzów znajdzie się ktoś kto postanowi marketingowe dzieło sparodiować.
I właśnie tej parodii i modyfikacji dotyczy viral spoof. Zabrania on zakazywania takich działań, ponieważ jest to niekorzystne zarówno dla agencji, a zwłaszcza marki, którą promuje viral. To, że użytkownicy chcą go poprawiać, zmienić ma znaczny wpływ na jego popularność, którą nieświadomi niczego internauci cały czas podnoszą.
Jakieś przykłady? Bardzo proszę.
Zacznijmy od staroci i kultowych już pozycji. Zapewne wielu czytelników pamięta spot firmy Dove – „Evolution”, w którym to pokazany jest proces przekształcania się naturalnego piękna, w fałszywy obraz kobiety na bilbordzie.
Z popularności filmiku skorzystać postanowił producent kurczaków „Foster Farms” i sparodiował oryginalną wersję reklamy. Jej scenariusz był bardzo podobny, z tym wyjątkiem, że… modelkę zastąpiła kura. Oczywiście, spot cieszył się dużą popularnością, ale ważne jest to, że wszyscy internauci odwoływali się do oryginalnego filmiku Dove.
Coś nowszego?Nie ma problemu.
Kolejnym przykładem niech będą spoty Netii z Tomaszem Karolakiem w roli główej i ich parodia zaprezentowana w spocie „Adin” z Serem i Ruozumem na pierwszym planie. . Viral z „Sercem i Rozumem” rozbawił całą Polskę i choć nie zawierał materiałów ofertowych tak jak pozostałe filmiki z tej serii, to zaintrygował użytkowników sieci tak bardzo, że drążyli dalej i dalej. W ten sposób każdy z nich dotarł do choćby jednej reklamy, w której pojawiła się informacja o ofercie Telekomunikacji Polskiej. Na popularności „Serca i Rozumu” zyskali przede wszystkim oni sami, choć ogromna ilość (o ile nie każdy) internautów odkopywała oryginalną reklamę Netii. Przypomnijmy:
Netia – Adnin z Tomaszem Kotem
Telekomunikacja Polska – Serce i Rozum – Adin
I choć nie jest to przykład idealny i znacznie różni się od wcześniejszej przypomnianych spotów Dove i Foster Farms, to przede wszystkim uświadamia on, jak wielka siłę ma marketing wirusowy. Warto w tym miejscu wspomnieć, że remixów reklamy z Tomaszem Kotem było mnóstwo i one również odwaliły za marketingowców Netii kawał dobrej roboty. Konsekwencje wypuszczenia do sieci błahego filmiku niejednokrotnie przewyższają oczekiwania twórców. Oby były on takie jak w powyższych przypadkach, w przeciwnym razie katastrofa murowana.