Recent Posts

Archives

Topics

Jak się rodził wirus…

Marketing wirusowy, jak sama nazwa wskazuje ma działać jak wirus. Jego treści rozprzestrzeniane są przez internautów, którzy mniej lub bardziej świadomie udostępniają swoim znajomym informacje dotyczące konkretnej firmy, jej usług oraz produktów. Jedną z najważniejszych cech tego rodzaju promocji w Internecie jest możliwość dotarcia do ogromnej ilości potencjalnych klientów przy stosunkowo niedużych nakładach finansowych.

Użytkownicy będący nośnikami informacji mogą przenosić nie tylko konkretne treści reklamowe, ale także takie, które dotyczą marki marki. Mają one zastosowanie przede wszystkim w budowaniu wizerunku marki, wywoływaniu pozytywnych skojarzeń związanych z nazwą i logiem firmy, lub po prostu ją pozycjonować.

Zakres działań, jakie można podjąć w ramach marketingu wirusowego jest bardzo szeroki. Niemożliwe jest wręcz wymienienie wszystkich możliwości, dlatego też skupimy się na najczęściej wykorzystywanych. Warto wspomnieć, że to, co jeszcze kilka lat temu było uważane za trzon viral marketingu, współcześnie powoli odchodzi do lamusa (choć nie oznacza, że nie są wykorzystywane), a sztandarowe kampanie wykorzystują nieco inne możliwości Internetu.

Najstarsza formą promocji, wykorzystywaną przez e-marketingowców jest e-mail marketing. Hotmail, który jako pierwszy udostępnił Internautom darmową skrzynkę pocztową, dodawał do stopek użytkowników informację zachęcającą do zakładania kont pocztowych. Z czasem jednak użytkownicy uodpornili się na tę formę reklamy, zmuszając tym samym specjalistów do wykorzystania innych źródeł, za pomocą których mogliby wpływać na potencjalnych klientów. I w tym miejscu pojawiło się web 2.0.

W przeciągu ostatnich kilku lat nastąpił drastyczny wzrost popularności serwisów społecznościowych, blogów i innych witryn, tworzonych przez użytkowników. Znaczny postęp dokonał się w dziedzinie technik programistycznych, a co za tym idzie multimediów. W efekcie marketingowcy wyróżnili trzy najpotężniejsze formy wykorzystywane w marketingu wirusowym: akcje promocyjne w serwisach społecznościowych, filmy oraz gry. Facebook i realizowane na portalu kampanie reklamowe stały się jednym z głównych pól na których specjaliści ds. marketingu wirusowego toczą bój o pozyskanie nowych fanów dla marki i produktu.

Wyżej wymienione elementy to jednak szczyt wirusowej góry lodowej. Wirusem są także chwytliwe slogany reklamowe, które znajdują zastosowanie w mowie potocznej np. „prawie… robi wielką różnicę”. Ponadto informacja reklamowa często zostaje „włożona” do plotki lub legendy miejskiej lub jawnie przekazywana w różnego rodzaju konkursach. W marketingu wirusowym nie ma ograniczeń – wygrywa ten, kto zaskoczy nie tylko konkurencję, ale i użytkowników w taki sposób, by zechcieli oni podzielić się zdobytym newsem ze znajomymi.

Leave a Reply